Małe firmy cierpią, ale niektóre pomagają w walce z koronawirusem

Pandemia wywróciła wiele firm do góry nogami, ale sprzedaż produktów niszowych, takich jak mydło do telefonów, eksploduje.

Pandemia koronawirusa wywraca gospodarkę i nasze codzienne życie do góry nogami. Jednak niektóre większe firmy, które zapewniają rozrywkę domową, środki do higieny rąk, usługi dostawcze, badania farmaceutyczne, a nawet papier toaletowy (kto by się domyślał?), mają dobry okres. Ale nie tylko te duże firmy czerpią korzyści i szukają sposobów na to, aby pomóc w zwalczaniu pandemii.

Trudne czasy mogą stwarzać możliwości także dla niektórych małych firm. Podczas gdy wielu moich mniejszych klientów zmaga się z problemami i nikt nie jest dziś zadowolony ze stanu własnych finansów, niektórzy przedsiębiorcy znajdują się w lepszej sytuacji finansowej tylko z powodu rodzajów sprzedawanych przez nich produktów i usług. Oto kilka przykładów.
Przychody firmy PhoneSoap z siedzibą w Utah, produkującej urządzenia do czyszczenia telefonów i innych przedmiotów za pomocą promieniowania UV, wzrosły o ponad 1,000% w ciągu zaledwie ostatniego tygodnia. Współzałożyciel i prezes Dan Barnes powiedział, że firma nie ma jeszcze zamówień, ale spodziewa się ich wkrótce. CleanSlate UV, kolejna firma zajmująca się podobnymi działaniami w zakresie „higieny urządzeń”, również odnotowała gwałtowny wzrost sprzedaży.

Z kolei w Seattle zespół firmy Slightly Robot sprzedaje teraz za 50 dolarów aplikację na iPhone’a i Androida przeznaczoną dla urządzeń przenośnych, która zachęca użytkowników do nie dotykania twarzy. Aplikacja o nazwie Immutouch została stworzona z myślą o osobach, które cierpiały z powodu kompulsywnego ciągnięcia włosów, skubania skóry i obgryzania paznokci. „Nie chcemy zarabiać pieniędzy”, powiedział jeden z założycieli, Justin Ith, GeekWire. „Sprzedajemy każdą jednostkę prawie po kosztach, rozliczając się z kosztów materiałów, produkcji, montażu i obsługi. Jesteśmy małym zespołem z ograniczonym kapitałem, więc musimy zamawiać elementy w małych partiach. Mamy nadzieję, że w miarę jak coraz więcej osób reaguje na ten pomysł, będziemy mogli zamawiać większe ilości, obniżyć cenę i uczynić go bardziej dostępnym”.

Wall Street Journal doniósł w tym tygodniu o Biofourmis, firmie z siedzibą w Bostonie, która gromadzi informacje od pacjentów za pomocą specjalnego czujnika, a następnie wykorzystuje swoje własne analizy oparte na sztucznej inteligencji do identyfikacji zmian w ich zdrowiu. Z technologii tej można korzystać na odległość, więc może odegrać ważną rolę w określaniu, czy stan danej osoby pogarsza się z powodu koronawirusa lub innych wirusów i chorób. Firma ma nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku tygodni uda jej się zarejestrować w Hongkongu nawet tysiąc osób poddanych kwarantannie.

Nastolatek z Seattle zbudował stronę internetową o COVID-19, która stała się niezwykle popularna. Witryna, która pozyskuje dane z wiarygodnych źródeł na całym świecie, dostarcza aktualnych statystyk o potwierdzonych przypadkach, ciężkich przebiegach choroby, zgonów i przypadków wyleczenia w poszczególnych krajach. „Dostaję 1000 wiadomości dziennie” – powiedział 17-letni Avi Schiffman w „The Times of Israel”. „Niektóre pochodzą od ludzi, którzy dziękują mi za stronę, inne od mediów, które sięgają po wywiady, a wiele od doktorów, którzy mają sugestie dotyczące informacji, które mógłbym dodać”. Schiffman nie zarabia na tej stronie, którą od czasu jej uruchomienia w grudniu odwiedziło ponad 12 milionów ludzi. Biorąc pod uwagę liczbę ofert, które otrzymuje, założę się, że w przyszłości będzie mu się dobrze powodziło.

Ponieważ wiele firm zleca swoim pracownikom pracę w domu, aplikacje do pracy zespołowej, takie jak Zoom (który dzięki koronawirusowi dodał w tym roku więcej użytkowników wideokonferencji niż w całym 2019 roku), Microsoft Teams i Slack odnotowują wzrost wykorzystania. Ale wielu mniejszych graczy, takich jak Friday, FreeConferenceCall, Brandlive, Bluescape i LogMeIn również doświadcza znacznie większego zapotrzebowania na swoje usługi.

Duże i małe firmy, które świadczą usługi telemedyczne, znajdują się obecnie w centrum zainteresowania. Jednym z przykładów jest AmWell, dostawca usług telezdrowotnych z siedzibą w Bostonie, który obsługuje już ponad 150 milionów osób w ramach 55 planów zdrowotnych, widzi szansę na rozszerzenie swojego zasięgu. „Telezdrowie jest na nowo odkrywane”, powiedział New York Times, dyrektor medyczny, dr Peter Antall. „Wszyscy zdają sobie sprawę, że jest to wyjątkowa chwila, na którą musimy być gotowi. Powinniśmy rozszerzyć zasięg, gdzie tylko możemy.” Inne firmy z branży telezdrowia, takie jak Ro, Teladoc i MDLive, dostarczają bezpłatnych ocen online, aby pomóc pacjentom zdiagnozować COVID-19, zgodnie z ostatnim raportem Fast Company.

To jest tłumaczenie artykułu, który ukazał się na łamach theguardian.com